Komentował w ten sposób antyżydowskie i propalestyńskie demonstracje, do jakich dochodzi w związku z ofensywą izraelską przeciw Hamasowi w Strefie Gazy. Streiter podkreślił, że te incydenty są atakiem na wolność i demokrację i próbą podważenia podstaw demokracji.
Nie możemy i nie będziemy tego tolerować - powiedział.
Zapewnienie o ochronie społeczności żydowskiej przekazał też jej liderowi, Dieterowi Graumannowi prezydent Joachim Gauck. Graumann w oświadczeniu stwierdził, że Żydzi są wstrząśnięci treścią sloganów, wykrzykiwanych przez uczestników propalestyńskich protestów. Podkreślił, że Żydom w Niemczech grozi się, dochodzi do ataków na synagogi.
Tłum berlińczyków w trakcie odbywającej się w weekend demonstracji krzyczał "Allah Akbar" na przemian z "Śmierć Izraelowi" i "Syjoniści to faszyści". Według Graumann pojawiły się tam też hasła w rodzaju Żydzi "do gazu".
Do antyizraelskich demonstracji i incydentów doszło też w innych krajach Europy Zachodniej. Do najpoważniejszych - we Francji.