Minionej doby separatyści ostrzeliwali pozycje ukraińskie siedem razy. Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, wśród wojskowych nie ma ofiar śmiertelnych. Rannych zostało trzech Ukraińców. Separatyści nie rezygnują z prób zdobycia donieckiego lotniska. Żołnierze twierdzą, że są atakowani z artylerii i z wyrzutni Grad, a także czołgami. W ciągu tygodnia trzy osoby zostały ranne. Ich zdaniem, po stronie przeciwnika straty są większe. Ostrzeliwane są także okolice Mariupola. Na przedmieściach słychać eksplozje. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony mówi o trudnej, ale kontrolowanej sytuacji. W samym mieście sytuacja jest spokojna.
Separatyści ostrzeliwują też cywilów, między innymi miejscowość Szczastia w obwodzie ługańskim. Co najmniej 13 osób zostało rannych. Według miejscowych władz, ostrzeliwane jest nie tylko miasto, ale też korytarz humanitarny, z którego korzystają mieszkańcy samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej, którzy jeżdżą na ukraińskie terytorium, żeby kupić najbardziej potrzebne produkty spożywcze i skorzystać z bankomatów. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała też o trzech masowych grobach znalezionych w Słowiańsku. Razem pochowano tam 24 ciała, połowę już rozpoznano. Ludzie ci mieli zginąć w połowie czerwca, gdy miasto kontrolowali terroryści z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjski deputowany: Stany powinny oddać Moskwie część Kalifornii>>>