To miało być wydarzenie szczytu. Pierwsza rozmowa między prezydentami Rosji i Ukrainy miała odbyć się dziś wieczorem, ale Władimir Putin nie zdążył dolecieć do Włoch na czas. Spotkanie przełożono na jutro (o 8:00). W rozmowach o kryzysie na Ukrainie mają uczestniczyć także między innymi przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.
W jutrzejszym spotkaniu wezmą udział przyszła szefowa unijnej dyplomacji, Włoszka Federica Mogherini, prezydent Francji, premier Wielkiej Brytanii, szef KE, przewodniczący RE oraz kanclerz Niemiec.
Angela Merkel mówiła, że spotkanie zorganizowano z inicjatywy strony włoskiej. Tematem rozmów będzie między innymi realizacja porozumienia z Mińska.
W tej chwili to po stronie rosyjskiej leży wykonanie postanowień z Mińska. Ale niestety jest tu dużo braków, ale najważniejsze, by tu w Mediolanie szukać dialogu - powiedziała dziennikarzom kanclerz Niemiec.
Ustalenia wrześniowego spotkania w Mińsku to między innymi: zawieszenie
broni pomiędzy walczącymi separatystami a ukraińskimi wojskami w
Donbasie i uszczelnienie granicy ukraińsko-rosyjskiej.
Podczas
szczytu ponad 50 przywódców będzie rozmawiało między innymi o gospodarce
i finansach.
Dla nas to okazja do konsultacji w sprawie pakietu klimatycznego, który będzie omawiany na przyszłotygodniowym szczycie Unii Europejskiej. Polskiej delegacji przewodniczy premier Ewa Kopacz.
Wielkość przywódcy liczy się spóźnieniami, niedotrzymanymi obietnicami, matactwem i kłamstwem.? Zaprawdę jest to wóz państwa na miarę bantustanu z Afryki!!! Afrykańskiego kacyka.