Dziewięciu terrorystów, przebranych w mundury wojskowe, wtargnęło rano do szkoły. Jeden z nich zdetonował ładunek wybuchowy, który miał przy sobie, a pozostali rozbiegli się po klasach i zaczęli strzelać do dzieci i pracowników.

Reklama

Szkoła została otoczona przez żołnierzy pakistańskich sił specjalnych, którzy zaatakowali budynki. Udało się z nich wyprowadzić kilkuset uczniów. Żołnierze przez 9 godzin walczyli z terrorystami, którzy zabarykadowali się w budynkach. Około 14.00 zabito ostatniego z nich. Żołnierze przeszukali następnie szkołę, rozbrajając pozostawione przez terrorystów ładunki wybuchowe.

Do ataku przyznali się pakistańscy talibowie. Oświadczyli, że jest to odwet za ataki armii na ich rodziny i dzieci.

CZYTAJ TAKŻE: Atak talibów na szkołę w Peszawarze to przejaw desperacji>>>