Nie ma zagrożenia życia polskiego ambasadora w Pakistanie - uspokaja szef MSZ Grzegorz Schetyna. Jak informuje MSZ, obrażenia ambasadora nie są ciężkie, jeszcze dziś zostanie przetransportowany śmigłowcem wojskowym do Islamabadu.
W katastrofie zginęli ambasadorowie Norwegii i Filipin. Telewizja Geo.Tv podaje, że wśród ofiar śmiertelnych są też żony ambasadorów Indonezji i Malezji oraz dwóch pilotów.
Na pokładzie maszyny było 11 obcokrajowców i 6 Pakistańczyków.
Tymczasem pakistańscy talibowie twierdzą, że to oni strącili śmigłowiec w okolicach Gilgitu na północy kraju. Według terrorystów, prawdziwym celem miał być premier kraju, który miał lecieć w ten rejon.
Tych rewelacji nie komentują władze Pakistanu.
Dyplomaci z 37 krajów lecieli w ramach wycieczki zorganizowanej przez pakistańskie władze trzema śmigłowcami.