W zeszłym roku w całej Szwecji zgłoszono ponad 22 tysiące włamań do domów i mieszkań. Policja sporządziła listę zawierającą nazwiska półtora tysiąca obcokrajowców, które utrzymują się z kradzieży na terenie kraju.
Tworzą oni około 15 profesjonalnych szajek. 500 złodziei pochodzi z Litwy, a 300 - z Polski. Reszta to obywatele Gruzji, Białorusi, Rumunii i Bułgarii.
Większość grup jest świetnie zorganizowana. Przyjeżdżają do Szwecji z konkretnym zleceniem, posługują się systemem nawigacji satelitarnej, po kradzieży szybko wracają do swojego kraju. Skradzionych przedmiotów nie wywożą jednak od razu. By nie wzbudzać podejrzeń, dopiero po jakimś czasie wysyłają je korzystając na przykład z usług firm przewozowych.
Szwedzka policja ma nadzieję, że dzięki sporządzeniu swoistej ewidencji włamywaczy "na gościnnych występach" uda się zwiększyć wykrywalność tego rodzaju przestępstw. W ciągu ostatnich trzech lat zatrzymywano co roku około 400 członków profesjonalnych szajek złodziejskich.
Komentarze(6)
Pokaż:
I wogole to nasz rewanz za te dwie rany na ploliczku ciete Najjasniejszej Panienki z Jasnej Gory.
Sprawa jest rozwiązana raz na zawsze , cel humanitarny i edukacyjny osiągnięty. Cyganów natomiast bez skrupułów odesłać do Rumunii tak jak to zrobił Sarkozy we Francji , bo te dziadostwo to nie chce się asymilować , ani uczyć, wrzód na dupie w każdym kraju.
Widać w Polsce i na Litwie nie ma kogo okradać.
Sluhaj no ty dardanelski osle! Ojczyzna twoja sa Niemcy c ty ch.. jeszcze w Polce robisz?