Zachodni neurolodzy zajęli się rosyjskim przywódcą. Uznali bowiem, że może on być ciężko chory. Zaskoczyły nas nagrania marszu Władimira Putina. Na filmach widać bowiem, że prezydent Rosji trzyma prawą rękę sztywno przy ciele - pisze w "British Medical Journal", profesor Bastiaan Bloem, neurolog z uniwersyteckiego szpitala w Holandii. Początkowo lekarze myśleli, że albo to początek choroby Parkinsona u rosyjskiego przywódcy, albo też przeszedł wylew.
Naukowcy jednak nie zadowolili się tą tezą - na innych filmach widać było, że podczas treningów judo, czy przy uprawianiu sportu nie było widać żadnych problemów z "niesymetrycznym ruchem rąk". Rozwiązaniem zagadki okazała się w końcu instrukcja treningowa KGB. Podręcznik zalecał agentom, by trzymali prawą rękę sztywno blisko ciała, żeby łatwiej i szybciej wyciągnąć broń. Ta teoria, zdaniem prof. Bloema i jego kolegów najlepiej tłumaczy zachowanie Putina. Zwłaszcza, że w podobny sposób chodzą inni rosyjscy dostojnicy, którzy przeszli szkolenie wojskowe czy wywiadowcze.