Za parawanem podczas poniedziałkowej wizyty gościa na Kapitolu znalazły się takie arcydzieła, jak Wenus Kapitolińska oraz posągi Erosa i młodzieńca z rogiem obfitości. Trwa szukanie winnych.

O zasłonięcie marmurowych nagości, by nie stawiać Rouhaniego w kłopotliwej sytuacji, miała prosić strona irańska. Zgodził się na to protokół kancelarii premiera, ale nie wiedział o tym nic sam Matteo Renzi, który nie kryje swej irytacji i zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych.

Media uznały, że Włosi wykazali "kulturową uległość i zachowali się wobec gościa, jakby to on był gospodarzem. Przypomina się zasadę, że pierwszym warunkiem okazania szacunku innym, jest zachowanie go dla samego siebie.

Reklama
Reklama
Reklama