Poprzednio informowano o 51 rannych.

Organizatorzy zdecydowali po południu o przerwaniu koncertów. Prawdopodobnie nie odbędzie się też ostatnia, niedzielna część festiwalu. - Musimy zrobić wszystko, co możliwe, by uniknąć kolejnych ofiar - powiedział minister spraw wewnętrznych Nadrenii-Palatynatu Roger Lewentz.

Reklama

Uczestników koncertu, który odbywał się na płycie lotniska Mendig, na zachód od Koblencji, zaskoczyła w piątek wieczorem gwałtowana burza. Muzyczna impreza, w której uczestniczy w tym roku 90 tys. fanów muzyki rockowej, została przerwana na półtorej godziny. Ulewa zniszczyła część namiotów, w których nocowali uczestnicy festiwalu. Teren zamienił się w grzęzawisko.

"Rock am Ring" należy do najbardziej popularnych festiwali w Niemczech. Organizowany jest od 1985 roku. W tegorocznym programie były m.in. występy Red Hot Chili Peppers i Black Sabbath. Podczas zeszłorocznej edycji festiwalu piorun ranił 33 osoby.