Wynik referendum, które jest realizacją obietnicy złożonej przez premiera Davida Camerona w trakcie ubiegłorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi, będzie decydujący nie tylko dla przyszłości Wielkiej Brytanii, lecz także całej UE - twierdzą zarówno politycy jak i eksperci. Do głosowania uprawnionych jest około 48 mln Brytyjczyków.
Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7 czasu lokalnego. Wyborcy mogli głosować w ponad 41 tys. lokali wyborczych; głosy będą następnie liczone w 382 lokalnych ośrodkach, a potem przewożone do 12 centrów regionalnych. Ogłoszenie ostatecznego wyniku ma nastąpić wcześnie rano w piątek w Manchesterze, ale przez całą noc będą ogłaszane wyniki w poszczególnych regionach kraju.
Sondaż YouGov (ale nie exit poll), opublikowany w momencie zamknięcia lokali wyborczych wskazuje, że za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej powiedziało się 52 proc. głosujących. Brexit poparło 48 proc. obywateli (badanie przeprowadzono od 21 do 23 czerwca)
Boris Johnson i Nigel Farrage - czołowi politycy wspierający porzucene przez Wielką Brytanię Wspólnoty - jak podają brytyjskie media, stwierdzili, że ich kampania poniosła minimalną porażkę.
WIDEO. Kolejki przed brytyjskimi kantorami. W przypadku Brexitu funt może znacznie potanieć: