Rzecznik KŚ Władimir Markin poinformował także, że rewizje przeprowadzono również w mieszkaniu i miejscu pracy Siergieja Łobanowa, szefa holdingu Arsenał. Wcześniej o rewizjach w gabinecie szefa FTS oraz w miejscu pracy Łobanowa, jego byłego doradcy, poinformowała opozycyjna "Nowaja Gazieta". Podała, że dochodzenie dotyczące przemytu alkoholu prowadzi Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB).

Reklama

Według "Nowej Gaziety" w ramach tej sprawy karnej zatrzymany został w marcu przez FSB petersburski biznesmen Dmitrij Michalczenko. On i jeszcze dwie inne zatrzymane osoby podejrzewane są o przemyt dużej partii koniaku Courvoisier z 1912 roku. Trunek ten miał być przewieziony przez port Ust-Ługa koło Petersburga jako uszczelniacz budowlany.

Źródło zbliżone do władz FSB powiedziało portalowi RBK, że rewizja w gabinecie Bieljaninowa związana jest nie tylko ze sprawą Michalczenki, jednego z największych petersburskich przedsiębiorców. Według rozmówcy RBK Michalczenko nie był jedynym biznesmenem, który wykorzystywał nielegalne sposoby przewozu towarów w tym regionie.Źródła RBK twierdzą, że Bieljaninow kilkakrotnie pisał ostatnio prośby o dymisję.

Bieljaninow jest szefem FTS od 2006 roku. Wcześniej kierował Federalną Służbą ds. zamówień dla przemysłu zbrojeniowego, a poprzednio m.in. Agencją ds. eksportu broni (Rosoboroneksport). Według rosyjskich mediów Bieljaninow wywodzi się z KGB i uchodzi za znajomego prezydenta Władimira Putina. W latach 1978-1991 był funkcjonariuszem wywiadu. W drugiej połowie lat 80. pracował w ambasadzie ZSRR w NRD, gdzie jakoby poznał przyszłego prezydenta Rosji, a wówczas pułkownika KGB.