Jak wskazują wyniki październikowego badania, 14 proc. respondentów uznaje, że kandydatka Partii Demokratycznej i kandydat Partii Republikańskiej byliby równie dobrzy z polskiej perspektywy. 23 proc. badanych nie wskazało, która z kandydatur byłaby lepsza dla Polski, z czego 22 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć", a 1 proc. odmówiło odpowiedzi.
36 proc. respondentów deklarowało zainteresowanie wyborami za oceanem, z czego 32 proc. oceniało, że jest nimi "dość zainteresowane", a 4 proc. mówiło, że bardzo się nimi interesuje. Większość Polaków, 63 proc., nie zwraca jednak na wybory w Stanach większej uwagi. Całkowity brak zainteresowania wyborami w USA wyrażała blisko jedna trzecia badanych (32 proc.), a blisko drugie tyle (31 proc.) deklarowało, że raczej się nimi nie interesuje. Zainteresowanie amerykańskimi wyborami jest silnie skorelowane z zainteresowaniem polityką w ogóle - zaznaczają analitycy CBOS.
Ankieterzy ośrodka pytali też badanych m.in. o to, czy - ich zdaniem - to, kto zostanie następnym prezydentem USA, jest istotne z punktu widzenia Polski. Z sondażu wynika, że blisko 3/4 (74 proc.) Polaków uważa, że mają one dla naszego kraju znaczenie, z czego 26 proc. uznaje werdykt amerykańskich wyborców za bardzo ważny dla Polski, a 48 uznało tę kwestię za raczej ważną. Za nieistotne dla Polski uznało wynik wyborów w Stanach 19 proc. badanych, z czego 13 proc. oceniło tę kwestię jako raczej, a 6 proc. jako zupełnie nieważną. 7 proc. respondentów było w kwestii znaczenia amerykańskich wyborów dla Polski niezdecydowanych.
Jak wskazują autorzy komunikatu CBOS, względem badania przeprowadzonego przed wyborami 4 lata temu, wzrósł odsetek respondentów, według których wyniki amerykańskich wyborów są dla Polski bardzo ważne (w 2012 r. twierdziło tak 10 proc. badanych, to oznacza wzrost w stosunku do 2016 roku o 16 pkt. proc.) lub raczej ważne (wzrost z 41 proc. do 48 proc.). Względem 2012 roku spadł jednocześnie odsetek tych, którzy oceniali wyniki amerykańskiej elekcji jako raczej nieważne (z 29 do 13 proc.) i zupełnie nieważne (z 10 do 6 proc.) dla Polski. Mniej było również tych, zdaniem których trudno powiedzieć, czy wybory za oceanem będą miały dla naszego kraju (w 2012 r. oceniło tak 10 proc. badanych; w 2016 - 7 proc.).
Zdania Polaków są podzielone, jeśli chodzi o ocenę aktualnych stosunków polsko-amerykańskich. 43 proc. badanych uznało je za dobre (w tym 3 proc. za zdecydowanie dobre, a 40 proc. za raczej dobre), a 42 proc. za przeciętne - ani dobre, ani złe. Jedynie 5 proc. respondentów uważa, że stosunki między Polską a USA są złe (4 proc. - raczej złe, 1 proc. - zdecydowanie złe). 10 proc. badanych nie miało zaś zdania w tej kwestii.
Według CBOS, relacje polsko-amerykańskie są zarazem oceniane lepiej niż przed czterema laty. O 11 pkt proc. wzrósł odsetek badanych oceniających je jako dobre (w 2012 r. uważało tak 32 proc. badanych), a spadł - odpowiednio o 9 i 3 pkt. proc. odsetek respondentów, którzy uznawali je za przeciętne (z 51 do 42 proc.) lub złe (z 8 do 5 proc.).
Pytania dotyczące amerykańskich wyborów zostały zadane w ramach badania "Aktualne problemy i wydarzenia", przeprowadzonego metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 8–19 października 2016 roku na liczącej 937 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.