Dzień wcześniej resort spraw wewnętrznych podał, że zamachowcem był 22-letni student Mahmud Szafik Mohammed Mostafa. We wtorek poinformował, że mężczyzna w marcu 2014 roku został aresztowany za przyniesienie broni na demonstrację. Po dwóch miesiącach zwolniono go za kaucją. Niedługo potem związał się z grupą ekstremistów mających powiązania z Bractwem Muzułmańskim i Państwem Islamskim (IS) - twierdzi MSW Egiptu. Mostafa był poszukiwany w związku z dwoma postępowaniami - dodał resort.
W rozmowie z agencją Reutera matka mężczyzny podkreślała, że podczas pobytu w więzieniu Mostafa był wykorzystywany seksualnie. Dodała, że niedługo po zwolnieniu uciekł do Sudanu, ponieważ obawiał się ponownego aresztowania i szykan ze strony egipskich służb bezpieczeństwa. Jej zdaniem to nie on stoi za niedzielnym zamachem, ponieważ "nigdy by nikogo nie zabił".
Zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze podczas porannego nabożeństwa w kościele św. Piotra i Pawła, który należy do kompleksu kairskiej katedry św. Marka. Katedra ta jest siedzibą Patriarchy Tawadrosa II, zwierzchnika Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego. Jest to najliczniejsza wspólnota chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Koptowie, egipscy chrześcijanie, stanowią 10 procent populacji Egiptu, liczącej 90 milionów ludzi. Dżihadyści wielokrotnie atakowali tę wspólnotę religijną, podobnie jak muzułmanów współpracujących z rządem w Kairze.