Jak podało MSZ, piątkowe głosowanie planowane jest między godziną 10 a 12 (między 16 a 18 czasu warszawskiego).
Od czasu, gdy w grudniu 2016 r. z ubiegania się o miejsce w RB ONZ zrezygnowała Bułgaria, Polska jest jedynym kandydatem z grupy państw Europy Wschodniej, której tradycyjnie przypada jedno z dziesięciu miejsc w Radzie. W celu zdobycia niestałego miejsca w Radzie konieczne będzie uzyskanie minimum 2/3 (129) głosów państw obecnych i głosujących w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
Waszczykowski udał się do Nowego Jorku w środę i spędzi tam trzy dni. Przed głosowaniem szef polskiej dyplomacji spotyka się m.in. z przedstawicielami państw-stałych członków Rady, w tym z ambasadorami USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Chin. Minister SZ będzie również współgospodarzem wydarzenia promocyjnego wszystkich państw kandydujących do Rady. Oprócz Polski są to Peru, Kuwejt, Holandia, Wybrzeże Kości Słoniowej i Gwinea Równikowa.
Dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Jakub Wawrzyniak powiedział PAP, że wizyta polskiego ministra w Nowym Jorku to "ostatni etap kampanii na rzecz kandydatury RP do RB ONZ i okazja do podkreślenia politycznego znaczenia, jakie Polska przywiązuje do niestałego członkostwa w RB ONZ".
Decyzja o ubieganiu się przez Polskę o status jednego z dziesięciu niestałych członków w RB ONZ w latach 2018-2019 zapadła w 2009 r. Jeśli wynik piątkowego głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym będzie dla Polski korzystny, będzie to szósty raz, kiedy będzie zasiadać w tym ciele; ostatnie niestałe członkostwo Polski w Radzie przypadło na lata 1996-97.
W skład Rady Bezpieczeństwa ONZ wchodzi 15 państw, w tym pięciu stałych członków, są to: Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania, Chiny oraz Rosja. Pozostali wybierani są na dwuletnią kadencję, po pięć państw każdego roku. Niestałych członków RB ONZ wybiera się zgodnie z tzw. kluczem regionalnym. Zgodnie z nim zawsze pięć miejsc przypada państwom z Afryki oraz Azji, dwa - z Ameryki Łacińskiej, jedno - z Europy Wschodniej oraz dwa miejsca - z Europy Zachodniej.