Trump swój wpis wzbogacił o hasztag #FraudNewsCNN (oszustwa CNN). Krótkie wideo, które jest elementem trwającej od pewnego czasu szarpaniny prezydenta USA z mediami, najprawdopodobniej związane jest z ostatnią wpadką stacji. CNN zamieściło materiał, w którym sugerowało jednemu z bliskich współpracowników Trumpa związki z Rosją. Informacja okazała się nieprawdziwa, stacja za nią przeprosiła, a troje dziennikarzy zaangażowanych w jej przygotowanie straciło pracę.
Tu oryginał tego wideo, które powstało w 2007 roku w ramach telewizyjnego show wrestlingowego "Wrestle Mania".
Sytuację tę prezydent wykorzystał do frontalnego ataku na CNN, o którym już wcześniej wypowiadał się - mówiąc delikatnie - nieprzychylnie. Napisał na Twitterze, że jest bardzo zadowolony, że CNN wreszcie została zdemaskowana jako produkująca "fake newsy i śmieciowe dziennikarstwo". Dzisiejszy wpis i załączone do niego wideo wygląda jak ciąg dalszy antymedialnego przekazu.
Stacja zareagowała, cytując zastępczynię sekretarza prasowego prezydenta, Sarah Huckabee Sanders. Trzy dni temu stwierdziła ona, że Donald Trump nigdy i w żaden sposób nie promował stosowania przemocy - wręcz przeciwnie. - To smutne, że prezydent Stanów Zjednoczonych zachęca do użycia przemocy wobec reporterów - czytamy w stanowisku stacji.
- Zamiast przygotowywać się do podróży, pierwszego spotkania z Władimirem Putinem, zajmować się z Koreą Północną i pracować nad rozwiązaniami dotyczącymi służby zdrowia, zachowuje się niedojrzale, znacznie poniżej godności urzędu. My nadal robimy swoje, on też powinien zacząć - brzmi oświadczenie stacji.
Instead of preparing for his overseas trip, his first meeting with Vladimir Putin, dealing with North Korea and working on his health care bill, he is instead involved in juvenile behavior far below the dignity of his office. We will keep doing our jobs. He should start doing his.
Sarah Huckabee Sanders.