Sąd uznał, że polityk popełnił wykroczenie polegające na ponownym naruszeniu trybu organizacji zgromadzeń publicznych. Manifestacja, na której Nawalny został zatrzymany, odbyła się 12 czerwca w Moskwie bez zezwolenia władz lokalnych.

Nawalny oświadczył, że uważa za "dość oczywisty" motyw polityczny postępowania, które wobec niego wszczęto. Również obrońcy argumentowali, że uniemożliwienie opozycjoniście udziału w akcji poparcia dla Gołunowa świadczy o politycznych motywach jego zatrzymania.

Reklama