Cieszymy się, że jesteśmy na rodzinnej ziemi. Chcę podziękować wszystkim ludziom, którzy o nas walczyli, zabiegali o nasze uwolnienie i do niego doprowadzili. Mam nadzieję, że także pozostali jeńcy zostaną uwolnieni. Ale nawet po uwolnieniu ostatniego jeńca nasza walka się nie skończy. Do zwycięstwa jeszcze bardzo daleko – powiedział Sencow dziennikarzom na lotnisku Boryspol pod Kijowem.
Dziennikarz Roman Suszczenko podziękował ukraińskiemu prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu za swoje uwolnienie, a poprzedniemu prezydentowi Petrowi Poroszence za wysiłki włożone w rozpoczęcie procesu, który do tego doprowadził. To symboliczne, że nas wszystkich, 35 osób, zwolniono dwa tygodnie po Dniu Niepodległości Ukrainy. Chciałbym powiedzieć prezydentowi Zełenskiemu, że dziś uszczęśliwił 35 ukraińskich rodzin – oznajmił Suszczenko.
Także uwolniony w sobotę i pochodzący również z Krymu Wołodymyr Bałuch podziękował zaś wszystkim Ukraińcom. Najbardziej podtrzymywały mnie na duchu listy od ludzi. Kiedy twój los się waży i dostajesz listy, zawsze na nie czekasz i wykorzystujesz każdą minutę na odpowiadanie. Tym żyjesz – powiedział.
Sencow został skazany przez rosyjski sąd w sierpniu 2015 roku na 20 lat kolonii karnej za przypisywane mu przygotowywanie zamachów terrorystycznych na zaanektowanym Krymie. Reżyser zaprzeczał tym oskarżeniom i twierdził, że działania przeciwko niemu mają charakter polityczny. Proces Sencowa był krytykowany przez międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka. Z apelami o uwolnienie artysty wielokrotnie zwracali się do Rosji zachodni politycy oraz przedstawiciele środowisk artystycznych i intelektualnych.
W zeszłym roku Sencow prowadził trwającą 145 dni głodówkę w kolonii karnej na rosyjskiej Dalekiej Północy, domagając się zwolnienia przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach obywateli Ukrainy.
Suszczenko, korespondent agencji Ukrinform we Francji, został aresztowany po przyjeździe do Rosji i uznany przez sąd w Moskwie za winnego szpiegostwa; skazano go na 12 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Bałuch był skazany przez sąd w Krymie na 5 lat kolonii karnej m.in. za rzekome przechowywanie broni.