Sassoli przypomniał, że dwa tygodnie temu PE w Strasburgu ogłosił w rezolucji kryzys klimatyczny i środowiskowy oraz zobowiązał się do podjęcia natychmiastowych działań w celu jego rozwiązania.

Reklama

Wzywam Radę Europejską do niezwłocznego przyjęcia własnych zobowiązań i wyznaczenia dziś tego samego celu neutralności klimatycznej, który ma zostać osiągnięty do 2050 r. - powiedział szef PE liderom.

Jak dodał, Parlament z zadowoleniem przyjmuje propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą ustanowienia Funduszu Sprawiedliwej Transformacji jako głównego instrumentu na szczeblu europejskim, który ma być skierowany do regionów najbardziej dotkniętych dekarbonizacją. Nikt nie może pozostać w tyle. Wysiłki podejmowane przez tych, którzy są uzależnieni głównie od przemysłu opartego na węglu, muszą zostać docenione i wsparte - zaznaczył.

Jak podkreślił, na sprawiedliwą transformację potrzebne są fundusze, które mogą zrównoważyć wysiłek, jaki będą musiały podjąć wszystkie kraje, dekarbonizując swoje gospodarki do 2050 r. To długi proces, ale wymaga znacznych środków finansowych - zaznaczył, dodając, że różne kraje mają różny punkt startowy do transformacji w kierunku neutralności energetycznej, dlatego trzeba je wspierać w podejmowanych wysiłkach.

Reklama

Zielony Ład nie oznacza zatrzymania wzrostu gospodarczego, ale rozwój. To więcej miejsc pracy, więcej inwestycji – przekonywał.

Sassoli skrytykował też najnowszą propozycję fińskiej prezydencji w sprawie przyszłego unijnego budżetu. Zakłada ona większe cięcia w polityce spójności i rolnictwie, niż w ubiegłym roku proponowała KE.

Stanowisko Parlamentu jest dobrze znane. Byłem zaskoczony najnowszą propozycją prezydencji fińskiej, która wyciekła kilka dni temu i która - mówię to z całym szacunkiem, szacunkiem i przyjaźnią dla rządu w Helsinkach - nie spełnia oczekiwań wszystkich grup politycznych Parlamentu - powiedział.

Reklama

Sassoli przypomniał, że PE przegłosował swoje stanowisko w sprawie budżetu. Wszystkie grupy dały mi mandat, zgodnie z którym powinniśmy walczyć o ambitny budżet. Nie będą w stanie zaakceptować cięć dotyczących strategicznych priorytetów UE, rolnictwa, spójności, digitalizacji, badań, funduszy społecznych. Propozycja przedstawiona przez fińską prezydencję idzie z w złym kierunku – oświadczył szef PE.

Jak dodał, PE jest gotowy negocjować unijny budżet "w duchu konstruktywnego dialogu, ale bez uszczerbku dla swoich uprawnień i na równi z innymi instytucjami”.

Nikt nie powinien popełniać błędu, przyjmując zgodę Parlamentu za pewnik, nie słuchając, co ma do powiedzenia. Aby zrealizować inicjatywy ogłoszone przez szefową KE Ursulę von der Leyen, konieczne jest odpowiednie finansowanie - podsumował.

Na początku grudnia prezydencja fińska przygotowała nowy projekt wieloletniego budżetu UE proponując, by na lata 2021-2027 przeznaczono 1,07 proc. Dochodu Narodowego Brutto UE27. Minister ds. europejskich Konrad Szymański uważa, że propozycja ta nie przybliża UE do porozumienia.

Sassoli powiedział w czwartek, że aby w przyszłym budżecie zagwarantowane zostały środki na transformacje związane z Europejskim Zielonym Ładem, budżet powinien wynosić 1,3 proc. DNB.

Szef PE krytykuje fińską propozycję cięć w budżecie UE

Na początku unijnego szczytu Sassoli spotkał się w czwartek z szefami rządów i państw UE. w rozmowie odniósł się też do negocjacji nad przyszłym wieloletnim unijnym budżetem.

Stanowisko Parlamentu jest dobrze znane. Byłem zaskoczony najnowszą propozycją prezydencji fińskiej, która wyciekła kilka dni temu i która - mówię to z całym szacunkiem, szacunkiem i przyjaźnią dla rządu w Helsinkach - nie spełnia oczekiwań wszystkich grup politycznych Parlamentu - powiedział.

Jak dodał, PE jest gotowy negocjować unijny budżet "w duchu konstruktywnego dialogu, ale bez uszczerbku dla swoich uprawnień i na równi z innymi instytucjami”.

Nikt nie powinien popełniać błędu, przyjmując zgodę Parlamentu za pewnik, nie słuchając, co ma do powiedzenia. Aby zrealizować inicjatywy ogłoszone przez szefową KE Ursulę von der Leyen, konieczne jest odpowiednie finansowanie - podsumował.

Na początku grudnia prezydencja fińska przygotowała nowy projekt wieloletniego budżetu UE proponując, by na lata 2021-2027 przeznaczono 1,07 proc. Dochodu Narodowego Brutto UE27. Minister ds. europejskich Konrad Szymański uważa, że propozycja ta nie przybliża UE do porozumienia.

Sassoli powiedział w czwartek, że aby w przyszłym budżecie zagwarantowane zostały środki na transformacje związane z Europejskim Zielonym Ładem, budżet powinien wynosić 1,3 proc. DNB.