Do eksplozji doszło w pomieszczeniach do sortowania poczty w firmach w Amsterdamie i w położonym na południowym wschodzie kraju Kerkrade. Nie jest jasne, czy oba zdarzenia były ze sobą powiązane.

W ubiegłym miesiącu listy z materiałami wybuchowymi zostały wysłane do kilku firm w Holandii. Nie doszło wówczas do eksplozji, nikt też nie został w związku ze sprawą aresztowany. Policja nie ujawniła żadnych informacji dotyczących tych przesyłek i możliwych motywów. Nie podała także, czy dwie eksplozje, do których doszło w środę, są powiązane z listami wysłanymi w styczniu.

Reklama

Nie mamy informacji, czy te dwa ataki jakkolwiek się ze sobą łączą - powiedziała niderlandzka policja.