Polska placówka oczekuje "przeprosin i publikacji sprostowania kłamliwych tez" przedstawionych w artykule - głosi list zastępcy ambasadora Jacka Śladewskiego, skierowany do redaktora naczelnego "Ekspress Gaziety" Siergieja Nikitina.

Reklama

W liście tym, ambasada zaznaczyła, że "jest skrajnie oburzona i zaniepokojona" publikacją Witalija Kima, która ukazała się w "Ekspress Gaziecie" nr 13 z 13 marca br. Artykuł ten zawiera - jak zauważył zastępca ambasadora - "fałszywe teorie dotyczące Zbrodni Katyńskiej oraz odpowiedzialności Wehrmachtu za rozstrzelanie oficerów polskich w Katyniu, które nie znajdują potwierdzenia w badaniach historycznych, w tym historyków rosyjskich".

Jak ocenił Śladewski, tezy przedstawione w artykule stanowią przykład "kłamstwa katyńskiego" i podważają politykę prowadzoną przez rząd Federacji Rosyjskiej od ponad 20 lat. Fałszywa jest również pojawiająca się w artykule teza, że Zbrodnia Katyńska wykorzystywana jest przez Polskę do szerzenia tzw. rusofobii. Zaprzeczają temu liczne doświadczenia współpracy polsko-rosyjskiej w tej kwestii. Dodatkowo nieprawdą jest, że polscy politycy kiedykolwiek zażądali kompensacji finansowych za Zbrodnię Katyńską - oznajmił zastępca ambasadora.

Do listu do redaktora "Ekspress Gaziety" dołączono opis podstawowych faktów dotyczących zbrodni katyńskiej, dokonanej wiosną 1940 roku przez sowieckie NKWD, przypominając, że decyzję o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych podjęło 5 marca 1940 roku Biuro Polityczne Komitetu Centralnego WKP. W załączniku tym opisany został również proces przekazywania Polsce przez Rosję dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej oraz przebieg ekshumacji szczątków polskich jeńców wojennych w Katyniu i Miednoje.

Ambasada RP przypomniała także, że w listopadzie 2010 roku niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, przyjęła uchwałę, w której mord na polskich oficerach uznano za zbrodnię reżimu stalinowskiego.

"Ekspress Gazieta", tygodnik o nakładzie 800 tys. egzemplarzy, wydawany jest przez wydawnictwo Komsomolskaja Prawda. Specjalizuje się w materiałach o życiu gwiazd. Rosyjscy celebryci podawali ją do sądu za naruszenie życia prywatnego.