Osama, czyli Sam Lufti miał pełną kontrolę nad życiem gwiazdy. Kazał jej brać psychotropy, wmawiając, że inaczej nie zobaczy swych synów. Tabletki podrzucał jej do jedzenia, a potem wmuszał w nią alkohol. Mało tego, napuszczał na nią paparazzi i wydawał pieniądze garściami - twierdzi "Daily Telegraph".

Reklama

Zabierał jej też telefony komórkowe i odciął domową stacjonarną linię telefoniczną. Gdy gwiazda chciała się od niego uwolnić, to groził, że ją zabije - ujawnia gazeta.

Dlatego też sąd, opierając się na zeznaniach matki gwiazdy, nałożył na Luftiego zakaz jakichkolwiek kontaktów z Britney. Nie może dzwonić do piosenkarki, ani być blisko niej. Teraz rodzice gwiazdy mają nadzieję, że piosenkarka wreszcie do siebie dojdzie.