"Dzieci muszą płynąć wpław, bo do najbliższego mostu jest 20 kilometrów" - tłumaczy telewizji BBC radny Sibusiso Nbatha. Dlatego on i jego koledzy domagają się, by rząd wreszcie wybudował most. Inaczej dzieci są cały czas w śmiertelnym niebezpieczeństwie - rzeka Tugelo nie dość, że jest bardzo głęboka, to jeszcze żyje w niej pełno krokodyli.
Nauczyciele nie są zadowoleni z tej sytuacji, bo uczniowie, nie dość, że na lekcjach siedzą cali mokrzy, to jeszcze nie mogą się skoncentrować, bo cały czas myślą o tym, że do domu znów muszą wracać wpław, uciekając przed krokodylimi paszczami.
Do tej pory dzieci płynęły na lekcje łódką, która, choć stara i przeciekała, to jednak zapewniała pozory bezpieczeństwa. Ale komuś widać wpadła w oko i pewnej nocy zniknęła z wioskowej przystani.