Polski premier nazwał pandemię koronawirusa "największym kryzysem zdrowia publicznego, kryzysem społecznym i gospodarczym ostatnich dziesięcioleci".

Reklama

W jego ocenie, sytuacja, w jakiej znalazła się Unia Europejska, wskazuje na kruchość jej dotychczasowego porządku społeczno-gospodarczego. "Szukając oszczędności i tnąc koszty produkcji wiele europejskich firm przeniosło procesy wytwórcze w tanie regiony azjatyckie, zaniedbując rodzime źródła zaopatrzenia" - zauważył Morawiecki.

Żeby ustrzec się przed dalszą zapaścią, Europa potrzebuje "kompleksowego pakietu ożywienia gospodarczego stymulującego europejską ekonomię" - napisał premier w "FAZ" przed spotkaniem Rady Europejskiej, podczas którego szefowie państw i rządów UE będą obradować na temat sposobów przeciwdziałania kryzysowi.

"Dziś pierwszą zasadą nowej europejskiej równowagi powinno być odbudowanie zdolności do przeciwdziałania konsekwencjom tego rodzaju zbiorowych kryzysów. Europa potrzebuje kompleksowego pakietu ożywienia gospodarczego stymulującego europejską ekonomię. Konieczna jest nasza wspólna zgoda w kwestii ambitnego kształtu Wieloletnich Ram Finansowych oraz zwiększenie środków własnych, dochodów UE. Tylko w ten sposób odnajdziemy równowagę, która zanikła w wyniku wewnętrznych podziałów i wzajemnych animozji" - podkreślił.

Polski premier docenił już przygotowane przez Komisję "instrumenty zapewniające gwarancje dla pożyczek i bardziej elastyczne zasady korzystania z funduszy europejskich". Wspomniał też o działaniach podjętych przez każde z państw UE. "Aby jednak Europa odzyskała wzrost i blask, musimy razem zrobić więcej" - dodał.

Odpowiedzią na wyjątkowość sytuacji - w ocenie Morawieckiego - jest Europa Solidarności, która opiera się na "ambitnym budżecie i nowej odbudowanej równowadze".

Reklama

"Musimy dziś pozbyć się lęku przed ambitnym budżetem. W dobie obecnego kryzysu najbardziej efektywną formą unijnej pomocy będą środki przeznaczone na politykę spójności i rolną" - podkreślił.

Doświadczenia z przeszłości pokazują, że polityka zaciskania pasa się nie sprawdziła - ocenił szef polskiego rządu. Dlatego Unia na walkę ze skutkami koronawirusa powinna również "przeznaczyć całkiem nowe środki finansowe". Premier wskazał możliwe źródła pozyskania nowych funduszy: "wprowadzenie podatków FTT, cyfrowego, od śladu węglowego importu z państw trzecich czy Single Market Fee".

Morawiecki zwrócił uwagę na naglącą potrzebę ograniczania oszustw podatkowych, z powodu których kraje UE "tracą rocznie co najmniej 200 mld euro".

Polski premier przywołał słowa szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która stwierdziła niedawno, że “w ciągu ostatnich czterech tygodni Europa zrobiła więcej niż w pierwszych czterech latach ostatniego kryzysu”. Morawiecki ocenił, że dotychczas podjęte kroki to dopiero “pierwszy kilometr w maratonie który nas czeka”.

Szef rządu polskiego zaznaczył, że "to, jak poradzimy sobie ze skutkami pandemii, zdefiniuje na nowo Unię Europejską".

Na koniec artykułu przypomniał słowa św. Jana Pawła II: "Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro". Premier dodał, że "czas naszego działania jest teraz".