Dziś nie ma wiecu z okazji Międzynarodowego Dnia Pracownika - powiedział prezydent w Pałacu Elizejskim podczas tradycyjnej ceremonii konwalii z okazji 1 maja. Jednak duch 1 maja, ten duch solidarności między pracownikami, nigdy nie był tak potężny, tak żywy – dodał, dziękując wszystkim tym, którzy mimo pandemii koranawirusa kontynuują swoją pracę.

Reklama

11 maja będzie ważnym krokiem (...), ale nie będzie przejściem z obecnego stanu do normalnego życia. Nastąpi wychodzenie z kwarantanny - podkreślił szef państwa, dodając, że „jest za wcześnie, aby powiedzieć, że kryzys się skończył. 11 maja będzie kamieniem milowym, ale będą też inne – dodał.

Z powodu pandemii pierwszy raz od 75 lat, tj. od 1945 roku, nie odbywają się we Francji demonstracje pierwszomajowe.

Związki zawodowe, szczególnie centrala CGT, nawoływała do manifestowania na balkonach i wywieszania transparentów w związku ze Świętem Pracy.

Część z transparentów na balkonach osiedli francuskich miast nawiązuje do trudnej sytuacji służby zdrowia oraz pracowników sektorów, które ze względu na konieczność zachowania kanałów dystrybucji oraz funkcjonowania państwa nie mogą wykonywać podczas pandemii pracy zdalnej: kasjerów, dostawców, śmieciarzy, sprzedawców, policjantów, strażaków, piekarzy.

Pojawiły się również transparenty o treściach krytycznych wobec polityki rządu i prezydenta, mówiące o niedofinansowaniu służby zdrowia, niebezpieczeństwie powrotu do pracy po 11 maja, czyli po zakończeniu kwarantanny, braku masek medycznych oraz rękawiczek, a także transparenty krytykujące samego prezydenta, jak te o treści „Macronvirus”.

Krytyczny wobec polityki rządu luzowania kwarantanny szef Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF) Fabien Roussel rozdawał personelowi szpitali bukiety konwalii, gratulując im wysiłku i bohaterstwa w czasie pandemii.

Reklama

Konwalie wręcza się osobom bliskim, rodzinie i przyjaciołom. Symbolizują wiosnę, młodość i szczęście. Tradycja ofiarowywania konwalii w maju pochodzi jeszcze z czasów renesansu. Roussel w swoim przemówieniu poprosił dla pracowników nie o premie obiecywane przez rządzących dla tych, którzy mimo pandemii chodzą do pracy, ale o podwyżki płac.

Związkowcy z CGT oraz PCF i socjaliści są zaniepokojeni rządowym planem luzowania kwarantanny po 11 maja. Wskazują w szczególności na kwestię transportu w regionie Ile-de-France, gdzie, zdaniem związkowców, liczba podróżnych będzie musiała zostać podzielona przez 5, aby uniknąć nowej fali zakażeń.

Zarządzanie transportem publicznym musi być kierowane na poziomie krajowym, a nie poprzez powierzenie odpowiedzialności merom, dyrektorom szkół lub obywatelom – uważa Roussel, popierając komunistycznego mera Montreuil w podparyskim departamencie Sekwana-Saint-Denis Patrice’a Bessaca, który ogłosił, że nie zamierza po zakończeniu kwarantanny 11 maja otwierać 54 szkół w swojej gminie w Ile-de-France.