Na opublikowanym przez "Spiegla" nagraniu z 2017 r. widać, że na ścianie biura firmy Asgaard w stolicy Iraku wisi wojenna flaga III Rzeszy. Ścianę zdobi również hasło Wehrmachtu "Nie narzekaj, walcz", pisane kojarzonym z nazizmem pismem neogotyckim. Napisy nad drzwiami: "Centrum operacyjne", "Kuchnia wojskowa", "Latryna 1", "Latryna2" także wykonano "neogotykiem".

Reklama

W czasie wykonania nagrania "firma Asgaard znajdowała się w środku Zielonej Strefy, zaledwie około 500 metrów od siedziby ONZ i niecały kilometr od irackiego MSZ" - pisze tygodnik.

Według dyrektora zarządzającego firma strzeże reprezentacji dyplomatycznej arabskiego mocarstwa w Bagdadzie - informuje czasopismo na swoim portalu.

Asgaard ma siedzibę w Hamm w Nadrenii Północnej-Westfalii. Zatrudnia czynnych i byłych niemieckich policjantów i żołnierzy.

Firma już w przeszłości znalazła się pod ostrzałem krytyki, kiedy na przykład przyjęła zlecenie od kontrowersyjnego polityka z Somalii" - przypomina "Spiegel". "Teraz jednak sprawa jest poważniejsza - dodaje.

Według ustaleń gazety w grę wchodzi nie tylko gloryfikacja nazizmu w formie skandalicznej dekoracji biura. Sami pracownicy "chętnie wyrażali prawicowe, ekstremistyczne hasła" - pisze "Spiegel". Ponadto pracownik Asgaardu, który jest pełnoetatowym policjantem w Niemczech, miał nielegalnie składać zapytania w policyjnych bazach danych.

Sprawa Asgaardu to kolejny ujawniony w tym tygodniu skandal z niemiecką policją i nazizmem w tle. W środę w niemieckim kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia ujawniono działalność pięciu skrajnie prawicowych internetowych grup dyskusyjnych. Wśród uczestników czatów było 29 policjantów. Na forach grup pojawiło się m.in. zdjęcie Adolfa Hitlera i fotomontaże ukazujące uchodźców w komorach gazowych.