Francuscy górale są wyjątkowo cięci na swoją pierwszą damę. "Carla Bruni-Sarkozy nie zna życia w naszych górach. Swoim wstawiennictwem wspiera jedynie ekologiczne lobby" - stwierdził burmistrz gminy Orlu w regionie Midi-Pyrenees na południu Francji. "Mamy dość tej salonowej ekologii" - dodał.

Reklama

Mieszkańcy regionu nie podzielają entuzjazmu pani prezydentowej dla niedźwiedzi. I nie może dziwić ich sprzeciw dla pierwszej damy. W końcu tylko w zeszłym tygodniu drapieżniki pożarły 10 owiec.