"Jeśli ktokolwiek śmie zaszkodzić irańskim granicom, irańskiej świętej ziemi i irańskim interesom, to jego ręka zostanie złamana zanim zdąży nacisnąć na spust" - powiedział Ahmadoneżad.

Emocjonalne przemówienie ilustrowano hasłami propagandowymi typu "Precz z Izraelem". Warkot czołgów i transporterów podgrzewał atmosferę. A popisy komandosów miały służyć pokazaniu, co stanie się z amerykańskimi marines, gdy spróbują napaść na Iran.

Przerażający był również widok fanatycznej młodzieży zrzeszonej w organizacji o nazwie Strażnicy Rewolucji. Wielu z nich miało naramienne granatniki, które są symbolem bojówkarzy atakujących wrogie czołgi i helikoptery.

W pełnej krasie zaprezentowała się też milicja religijna zwana Basij. Ubrana w tradycyjne arabskie oraz tureckie stroje składała hołd szyickim przywódcom duchowym i politycznym.



Reklama