Jak zaznaczył Michaił Uljanow "przerwa ma charakter techniczny". Przyznał jednak, że "rzeczywiście, przedstawiciele krajów zachodnich wydawali się być zaskoczeni radykalizmem nowych propozycji irańskich".

W prasie mówi się o nieuchronnej klęsce tych rozmów, ale nie ma co wybiegać w przyszłość. Koniec końców, negocjacje rozpoczęły się 29 listopada i trwały zaledwie 5 dni" - zaznaczył Uljanow. "Myślę, że jest za wcześnie, by wyciągać dramatyczne wnioski - dodał.

Reklama

Umowa Atomowa

W piątek tocząca się w Wiedniu 7. runda rozmów o ożywieniu umowy atomowej z 2015 roku została przerwana. Jak podała irańska agencja Isna, cytowana m.in. przez AFP, w ciągu najbliższych kilku dni europejscy uczestnicy rozmów mają przedyskutować w swoich krajach propozycje Teheranu, po czym mają powrócić do stołu negocjacyjnego. Delegacja Iranu zdecydowała się na razie nie opuszczać stolicy Austrii.

Reklama

W czwartek główny negocjator nuklearny Iranu Ali Bagheri powiedział, że przedstawił pozostałym stronom rozmów dwie propozycje, mające być próbą ratowania umowy nuklearnej.

Pierwsza propozycja "podsumowuje poglądy Republiki Islamskiej na zniesienie sankcji, a druga dotyczy działań nuklearnych Iranu". - Teraz druga strona musi przeanalizować te dokumenty i przygotować się do negocjacji z Iranem na podstawie przedłożonych tekstów – powiedział Bagheri.

Kompromisy

Reklama

Przedstawiciele Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wyrazili "rozczarowanie i zaniepokojenie" stanowiskiem Iranu. - Teheran wycofuje się z prawie wszystkich kompromisów, które z trudem zostały wypracowane podczas poprzednich rund negocjacji między kwietniem a czerwcem - zaznaczyli podczas konferencji prasowej w Wiedniu.

W wiedeńskich negocjacjach uczestniczą przedstawiciele Iranu oraz delegacje Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Chin, Rosji i UE, a także pośrednio USA.

Umowa nuklearna zawarta w 2015 roku, znana jako JCPOA, zakładała, że Iran nie będzie wzbogacał uranu do poziomu wyższego niż 3,67 proc., w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji nałożonych na ten kraj.