Jak powiedziała Maljar w nagraniu wideo umieszczonym w mediach społecznościowych, wszyscy ewakuowani mają zostać wymienieni. Nie podała jednak bliższych szczegółów. 53 poważnie rannych zostało 16 maja ewakuowanych z Azowstalu w celu udzielenia im pomocy medycznej. Dalsze 211 osób zostało przewiezionych korytarzem humanitarnym do Oleniwki. Zostanie wszczęta procedura ewakuacyjna w celu ich powrotu do domu - oświadczyła wiceminister. Dzięki obrońcom Mariupola Ukraina zyskała krytycznie ważny czas. Spełnili wszystkie swoje zadania. Ale odblokowanie Azowstalu środkami militarnymi było niemożliwe - dodała.

Reklama

Wcześniej Sztab Generalny sił zbrojnych Ukrainy w komunikacie umieszczonym na Facebooku poinformował, że obrońcy kombinatu wypełnili swoje zadanie i naczelne dowództwo poleciło dowódcom oddziałów w w Azowstalu ratowanie życia personelu. Wysiłki zmierzające do uratowania obrońców, którzy pozostają w Azowstalu, są kontynuowane.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w poniedziałek późnym wieczorem w nagraniu wideo, że ma nadzieję, iż obrońcy Azowstalu zostaną uratowani. Są wśrod nich poważnie ranni. Otrzymują opiekę. Ukraina potrzebuje swoich bohaterów żywych - powiedział Zełenski.

Część żołnierzy trafiła w ręce separatystów

Reuter powołując się na świadków informował, że część żołnierzy ewakuowanych z kombinatu zostało przewiezionych w poniedziałek wieczorem pięcioma autobusami do Nowoazowska, miasta odległego o ok. 32 km na wschód od Mariupola. Nowoazowsk jest obecnie pod kontrolą wspieranych przez Rosję separatystów. Rannych przewieziono do szpitala. Nie jest jasne ilu żołnierzy było w autobusach. Według Maljar pozostali trafili do innych miejscowości. Ocenia się, że Azowstalu broniło ok. 600 żołnierzy pułku Azow.

Obrońcy Mariupola, miasta portowego na południowym wschodzie Ukrainy, bronili się przed nacierającymi rosyjskimi agresorami przez 82 dni umożliwiając wojskom ukraińskim na przygotowanie się do obrony. Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone a liczbę ofiar wśród ludności cywilnej ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy.