Zdaniem niemieckiej gazety jest uderzające, że na wspólnej konferencji prasowej "Draghi i Macron stali tuż obok Zełenskiego, a Scholz i Iohannis stali od zewnątrz". Kolejność przemawiania też była znacząca - ocenia "Bild": "Najpierw przemawiał Zełenski, potem Draghi, potem Iohannis, po nich Macron. Scholz jako ostatni".
Dziennik zauważa też jednak, że "Zełenski pochwalił Scholza!". Cytuje wypowiedzi ukraińskiego prezydenta: "Dostarczono broń, w tym tę, o którą proszono"; "Niemcy bardzo nam tu pomagają"; "Tak, jestem przekonany, że cały naród niemiecki popiera Ukrainę".
Scholz wymienił zapowiedziane już wcześniej rodzaje broni: haubice 2000, Gepardy, wyrzutnię rakiet Mars II - pisze "Bild". Cytuje wypowiedź kanclerza, który zapewnił, że Niemcy "wspierają Ukrainę w dostarczaniu broni i będziemy to robić tak długo, jak długo Ukraina będzie potrzebowała naszego wsparcia". Podkreślił przy tym, że "Niemcy udzielają Ukrainie ogromnego wsparcia".