Według firmy do wypadku doszło w środę po południu czasu miejscowego. Zginął pracownik firmy i osoba zatrudniona w instytucji partnerskiej. Trwa dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku.

Reklama

Nie jest jasne, co dokładnie mieści się na trzecim piętrze budynku, z którego wypadł samochód. Znajdujące się tam pomieszczenia określane są jako sala wystawowa, miejsce testów lub parking – pisze BBC.

"To był wypadek niezwiązany z pojazdem”

Reklama

„Nasza firma podjęła współpracę z wydziałem bezpieczeństwa publicznego, by wszcząć dochodzenie i analizę przyczyn wypadku. Na podstawie analizy sytuacji na miejscu wypadku możemy wstępnie potwierdzić, że był to wypadek (niespowodowany przez pojazd)” – napisano w oświadczeniu Nio.

„Jest nam bardzo przykro z powodu wypadku i chcielibyśmy wyrazić nasze najgłębsze kondolencje z powodu śmierci naszego kolegi i pracownika partnerskiego, którzy stracili życie. Utworzono zespół, by pomóc ich rodzinom” – dodano.

BBC zaznacza, że pierwotna wersja komunikatu, którą usunięto z sieci, kończyła się zdaniem, że wypadek był „niezwiązany z samym pojazdem”. To sformułowanie wywołało falę gniewnych komentarzy chińskich internautów.

To pokazuje zimną krew kapitalizmu – napisał jeden z internautów. Inny oskarżył firmę o obojętność na los pracowników. Kierowcy testowi) przyszli przetestować pojazd, ale mówicie, że to nie miało nic wspólnego z pojazdem? - zapytał ten użytkownik.

Chiny starają się uzyskać dominację w branży pojazdów elektrycznych, a Nio stanowi konkurencję dla koncernu Tesla, który ma w Szanghaju dużą fabrykę – przypomina BBC.