Jak informuje portal NOS, klimatyzacja popsuła się wkrótce po wyjeździe pociągu z Paryża we wtorek wieczorem. Skład relacji Paryż-Amsterdam zatrzymał się na podparyskiej stacji Saint-Denis i nie ruszył się z niej przez ponad 3,5 godziny.

Reklama

Nie wolno nam było otwierać drzwi, ponieważ pociąg znajdował się między dwoma (innymi) torami – relacjonuje belgijski pasażer feralnego składu Tom van Heymbeeck, cytowany przez portal.

Opowiada, że w niektórych wagonach zdesperowani pasażerowie powybijali szyby w oknach, by zapewnić sobie dopływ relatywnie świeżego powietrza. Ludzie z peronów rzucali nam butelki z wodą, abyśmy mogli się czegoś napić, wszystkie napoje skończyły się nam po godzinie – mówi Belg.

Ewakuacja pasażerów

Reklama

Ostatecznie pasażerowie zostali ewakuowani z pociągu około godziny 23. Część pasażerów spędziła jednak noc w pociągu, bo nie mieli jak dotrzeć do celu swojej podróży, m.in. do Amsterdamu i Brukseli.

Pasażerowie otrzymają rekompensatę – zapewnia rzecznik przewoźnika, firmy Thalys, który przeprosił za zdarzenie.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek