W czwartek, 5 stycznia, po rozmowie telefonicznej prezydenta USA Joe Bidena i kanclerza Niemiec Olafa Scholza, rządy Stanów Zjednoczonych i RFN ogłosiły, że USA przekażą Ukrainie bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy bojowe wozy piechoty Marder i baterię systemu obrony powietrznej Patriot. We wspólnym oświadczeniu nie podano liczby pojazdów; według mediów chodzi o 50 Bradleyów i do 40 Marderów.

Reklama

Rosyjska propaganda

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn w rozmowie z PAP podkreślił, że działania rosyjskie w związane z dostawami sprzętu wojskowego na Ukrainę są elementem szerszej kampanii, która realizuje cele informacyjne Rosji. Rosja wykorzystuje różne wątki związane ze wsparciem, jakiego Zachód udziela Ukrainie po to, żeby wykazywać, że to Zachód steruje Ukrainą i to Zachód zwasalizował Ukrainę po to, żeby zaatakować Rosję - powiedział Stanisław Żaryn.

Reklama

W ten sposób rosyjska propaganda próbuje pokazać, że tylko broni się przed potencjalną agresją, która była przygotowywana przez Zachód rękami ukraińskim - wskazał minister.

Zauważył, że w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia ze wzmożeniem tego przekazu. Ma on pokazywać, że Rosja jest krajem, któremu zagraża cały świat zachodni, a wojna na Ukrainie jest tylko pewnym etapem globalnego konfliktu między atakującym NATO a Rosją - ocenił.

Reklama

Mit zagrożonej Rosji

Z punktu widzenia informacyjnego decyzja o tym, żeby udzielić Ukrainie wsparcia systemami wojskowymi z Zachodu będzie wykorzystana i jest wykorzystywana właśnie, żeby pokazywać i utrzymywać mit zagrożonej Rosji. Nie jest to nowy wątek. Jest to wątek, który jest realizowany od samego początku działań wojennych przeciwko Ukrainie. Jest to też wątek, który będzie kontynuowany, bowiem analizy ostatniego przekazu informacyjnego Rosji na potrzeby wewnętrzne sugeruje, że w coraz większym stopniu Rosja będzie wzmacniała wizję wojny przeciwko Ukrainie, jako wojny typu zastępczego, gdzie realnym zagrożeniem dla całej państwowości rosyjskiej jest Zachód, który rzekomo ma się przygotowywać do ataku na Rosję - tłumaczył.

Podał przy tym, że do uzasadnienia tego "manipulacyjnego obrazu są i będą wykorzystywane właśnie dostawy broni na Ukrainie". Ale również, co widzieliśmy w ostatnich tygodniach, także decyzje zakupowe polskiego rządu, które wzmacniają nasz potencjał militarny. Co też jest wykorzystywane przez Rosję do pokazywania, że to właśnie Polska zbroi się po to, żeby atakować i prowadzić działania ofensywne na kierunku wschodnim - podkreślił.

Rosyjska propaganda w tej chwili operuje głównie nazwą czterech podmiotów wskazując, że Rosji zagraża przede wszystkim szeroko pojęty Zachód. A jeżeli wymienia jakieś kraje, to w przeważającej większości są to Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i właśnie nasz kraj - Polska. To te trzy podmioty, zgodnie z przekazem Kremla sterują polityką międzynarodową i same prowadzą takie działania, żeby rozpocząć wojnę między NATO a Rosją - dodał Stanisław Żaryn.

Autor: Bartłomiej Figaj