Z jednej strony myśli o myśliwcach MiG-29 z Polski, które Ukraińcy umieją obsługiwać i które mogłyby być dostarczone bezpośrednio. Amerykańskie myśliwce F-16 również byłyby opcją, ale ukraińscy piloci musieliby najpierw zostać przeszkoleni, co zajęłoby trochę czasu, relacjonuje portal stacji ZDF.

Reklama

W tej chwili duży nacisk kładzie się na walkę na ziemi. - Ale jest też walka, która toczy się na niebie nad Ukrainą. A Putin odnosi tam większe sukcesy niż na ziemi – powiedział Stavridis.