Marcin Ociepa: Powinniśmy nastawić się na długotrwały konflikt za naszą wschodnią granicą. Ten pat na froncie jest wynikiem heroizmu ukraińskich żołnierzy oraz znaczącego wsparcia sprzętowego Zachodu. To nie pozwala Rosji wygrać...
Cóż, ma ona znacznie większe rezerwy, zwłaszcza ludzkie. A to oznacza, że konflikt będzie się przeciągać. Wnioski dla nas są takie, że musimy inwestować w odporność społeczeństwa i struktur państwa. Musimy mieć świadomość, że będziemy narażeni na agresję instrumentami poniżej progu wojny. Choćby takimi jak dezinformacja czy ataki cybernetyczne.
Obserwujemy postępującą wasalizację tego kraju – obecność rosyjskich dowódców w jednostkach wojskowych czy w strukturach władzy jest oczywista. Mińsk i Moskwa tworzą kombinowane związki taktyczne. Trzeba to powiedzieć wprost: Rosja znacznie się już do nas zbliżyła.