Najtrudniejsza sytuacja (w obwodzie ługańskim) jest obecnie na kierunku Kreminnej. Tam jest najwięcej ostrzałów i ataków. Próbują przełamać naszą obronę - powiedział szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj na antenie ukraińskiej telewizji.
Tak samo niespokojnie jest na kierunkach Biłohoriwka i Swatowe, ale pod tą drugą miejscowością mamy bardziej stabilne pozycje. Tam udaje się nawet niszczyć ciężki sprzęt wroga. W ostatnim czasie w ciągu jednego wieczoru nasi żołnierze spalili trzy bojowe wozy piechoty - oświadczył Hajdaj.
Taktyka zależy od krajobrazu
Szef władz regionu zaznaczył, że taktyka wroga na różnych kierunkach różni się nieco w zależności od krajobrazu.
Na kierunku swatowskim, gdzie jest więcej otwartego terenu, Rosjanie atakują przy użyciu wozów opancerzonych, pomiędzy którymi idzie piechota. Starają się podjechać jak najbliżej do ukraińskich pozycji, żeby pod ich osłoną piechota mogła atakować. Pod Kreminną (gdzie teren jest bardziej lesisty) nie da się tego zrobić - mówił Hajdaj.
Hajdaj potwierdził, że w rejonie Kreminnej przeciwnik gromadzi dodatkowe siły - ludzi i sprzęt - i zapewne nasili tam ataki. Oni rzeczywiście gromadzą siłę żywą i sprzęt w dużej ilości i pójdą jeszcze do ataku. Nasi dowódcy analizują sytuację, widzą, skąd może być zagrożenie - dodał.
Urzędnik ocenił, że niezależnie od tego, że sytuacja jest ciężka, jest ona pod kontrolą.