Rok temu, dokładnie w tym momencie, (naczelny dowódca armii) generał Wałerij Załużny poinformował mnie, że rozpoczęła się rosyjska inwazja na pełną skalę. Wkrótce prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zebrał kierownictwo państwa w celu zorganizowania obrony. Później nastąpiły dni, noce, tygodnie, które zlały się w jeden nieprzerwany ciąg - napisał Reznikow na Facebooku.

Reklama

"Naród ukraiński podjął walkę uważaną za beznadziejną"

Nasi żołnierze i cały naród ukraiński podjął walkę uważaną przez wiele osób na świecie za beznadziejną. Na pytania partnerów "jak się masz?" odpowiadałem wówczas, że "wszyscy jeszcze żyjemy". Dzisiaj, po roku wojny, jakiej Europa nie oglądała od 80 lat, zwracam się do Sił Zbrojnych Ukrainy: (...) powstrzymaliście armię agresora, która przerażała cały świat. Okazała się jednak bezsilna wobec Ukraińców, broniących swoich domów i bliskich oraz walczących o swoją ziemię - podkreślił przedstawiciel rządu w Kijowie.

Jak zapowiedział, obecnie Ukraina "rozpoczyna nowy rozdział i ma nowy cel - zwycięstwo". Nasz wróg nadal jest bardzo niebezpieczny i posiada wiele zasobów, ale pod względem strategicznym już przegrał. Musimy doprowadzić sprawę do końca - oznajmił minister.

Reznikow: Nie zamarzliśmy, lecz zahartowaliśmy się

W ocenie Reznikowa szanse na ostateczne zwycięstwo Kijowa zwiększa fakt, że władze Ukrainy zdołały zbudować międzynarodową koalicję liczącą 54 państwa. Co nas czeka? Więcej uzbrojenia, w tym również produkcji ukraińskiej. (...) Będą czołgi i pojazdy opancerzone. Będziemy jeszcze skuteczniej niszczyć rakiety i drony terrorystów. (...) Będą nowe programy szkoleń naszych obrońców i obrończyń z udziałem partnerskich (krajów). Rozszerzymy je nie tylko na (różne formacje) armii, ale także na Gwardię Narodową i wszystkie inne (siły), które walczą - zadeklarował polityk.

Reklama

Nie zamarzliśmy, lecz zahartowaliśmy się. Nie przestraszyliśmy się ciemności. Krok po kroku doprowadzimy do zwycięstwa - dodał Reznikow.