W wydanym oświadczeniu marynarze wyjaśnili, że odmówili wypłynięcia w morze na jednostce NRP Mondego z powodu "wielu mankamentów" tej jednostki, zagrażających członkom załogi podczas sztormu w porze nocnej.

Reklama

Sprecyzowali, że w ostatnim czasie dochodziło na okręcie m.in. do awarii silników i jednego z generatorów prądu, a także do licznych wycieków oleju.

Zdarzenie, do którego doszło w sobotę na północ od wyspy Porto Santo, potwierdziło we wtorek Krajowe Stowarzyszenie Podoficerów (ANS). Jego przewodniczący Antonio Lima Coelho wezwał władze armii do zajęcia się "bolączkami żołnierzy". Wskazał, że zdarzenie naraża na szwank wizerunek portugalskich sił zbrojnych na arenie międzynarodowej.

Wszczęto śledztwo

We wtorek marynarka wojenna Portugalii podała, że wszczęto już śledztwo w sprawie odmówienia wykonania rozkazu przez marynarzy NRP Mondego. Odrzucono też argumenty marynarzy, określając stan jednostki jako dobry.

Reklama

Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie resort obrony Portugalii kilkakrotnie informował o wysyłaniu jednostek marynarki wojennej tego kraju w misje monitorowania rosyjskich okrętów wojennych na Atlantyku.

NRP Mondego to jednostka klasy Tejo, którą armia Portugalii nabyła w 2014 r. od duńskiej marynarki wojennej. W latach 1992-2010 okręt pływał pod nazwą HDMS Glenten.

Z Lizbony Marcin Zatyka