Łukaszenka zamiast przejść kilkaset metrów od trybuny na Placu Czerwonym do grobu Nieznanego Żołnierza razem z Putinem i innymi liderami, pokonał ten odcinek samochodem - podkreśla Radio Swoboda.

Reklama

Pogłoski o chorobie

Białoruski lider "niezwykle smutno" wyglądał na trybunie defilady. W kuluarach zaczęły krążyć pogłoski na temat tego, że zachorował - czytamy. Dziennikarze informują też, że Łukaszenka miał zabandażowaną prawą rękę.

Reklama

Nie ma żadnych oficjalnych szczegółów na temat jego stanu zdrowia.

Dzień Zwycięstwa

Łukaszenka, a także przywódcy Armenii, Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Turkmenistanu wzięli udział we wtorkowej paradzie w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej.

To gest niemoralny i nieprzyjazny wobec Ukrainy, a także zniewaga dla naszego narodu, walczącego o przetrwanie i wolność - oświadczył ukraiński resort spraw zagranicznych.