Według niepotwierdzonych doniesień przestępca zażądał, aby wszystkie aktywa banku zostały przekazane na rzecz niepełnosprawnych dzieci, osób biednych i potrzebujących. Dał trzy godziny na spełnienie żądania, grożąc zabiciem ośmiu osób znajdujących się w środku, w tym jednego ochroniarza.

Reklama

Dziennikarze ustalili nazwisko mężczyzny i fakt, że ma on kredyt w tym banku. Prawdopodobnie jest on również zarejestrowany w szpitalu psychiatrycznym jako uzależniony od narkotyków, lecz tej informacji nie udało się potwierdzić.

Teren wokół banku został otoczony kordonem. Sprowadzono siły specjalne, które obezwładniły napastnika i uwolniły zakładników - podało Echo Kawkaza.