"Pilot przeprowadził szybkie i ostre, ale bezpieczne awaryjne lądowanie" - poinformował rzecznik guberatora Kalifornii. Samolot ze Schwarzeneggerem na pokładzie usiadł na płycie lotniska w Los Angeles. Do maszyny natychmiast podjechały wozy strażackie.

Reklama

>>> Pożar na pokładzie airbusa

Na szczęscie, w samolocie nie pojawił się otwarty ogień, ale już samo pojawienie się dymu wydobywającego się z jednego z urządzeń w kokpicie, było wystarczającym powodem do szybkiego awaryjnego lądowania.

>>> Indonezyjski samolot o włos od tragedii

A gubernator? Zachował się jak Terminator. Arnold Schwarzenegger nazwał incydent "małą przygodą", spokojnie pojechał do swojego domu, a stamtąd skomentował całe wydarzenie na serwisie Twitter.

Reklama