Jak podała południowokoreańska agencja Yonhap, Phenian wystrzelił taktyczne rakiety typu Scud. Stało się to na wschodnim wybrzeżu Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Pociski wylądowały w morzu, około 400 kilometrów od miejsca startu.
Ta próba tylko pogorszy i tak napiętą już sytuację w regionie. Ostatni konflikt zaczął się 25 maja, kiedy Korea Północna przeprowadziła eksperyment nuklearny. W ubiegły czwartek z kolei wystrzeliła w morze cztery przeciwokrętowe pociski manewrujące bliskiego zasięgu.
>>> Atomowy reżim szykuje atak na Amerykę?
W kwietniu Korea Północna ogłosiła, że umieściła na orbicie okołoziemskiej swego pierwszego sztucznego satelitę. Jednak zdaniem władz USA i Korei Południowej, był to w rzeczywistości kolejny test pocisku Taepodong-2, który nie wyniósł w kosmos żadnego ładunku.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ zakazuje KRL-D wystrzeliwania rakiet balistycznych o zasięgu takim jak Scud. Jak się szacuje, w północnokoreańskich arsenałach jest ponad 600 pocisków Scud w wersjach Hwasong-5 i Hwasong-6 o zasięgu odpowiednio 300 i 500 kilometrów. Ponadto, Phenian dysponuje ponad 300 rakietami średniego zasięgu Rodong, zdolnymi razić całe terytorium Korei Południowej i większość obszaru Japonii.
>>> Korea Północna zagraża Polsce
Jednak zdaniem ekspertów wojskowych, Korea Północna nie jest w stanie wyprodukować ładunków jądrowych o rozmiarach na tyle niewielkich, by nadawały się na głowice jej pocisków balistycznych.
Sobotnie próby oficjalnie potępiły Korea Południowa i Japonia, a także Wielka Brytania. "To prowokacyjny akt, który wyraźne narusza rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ" - głosi przekazane przez agencję Yonhap oświadczenie południowokoreańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Chiny i Rosja wezwały z kolei do zachowania spokoju.