Według szwedzkich mediów około tysiąca Erytrejczyków zaatakowało uczestników plenerowej imprezy z powodu ich związków z reżimem w Erytrei.
Uzbrojeni w kije napastnicy podpalali namioty i samochody. Atakowali także policję. Naoczni świadkowie mówią o kompletnym chaosie, pożarach i bijatykach.
Według policji ranne zostały 52 osoby, z których 15 trafiło do szpitala. Stan ośmiu jest ciężki. Jak poinformowała stacja STV, rannych jest także trzech policjantów.
Policja zatrzymała około 180 osób. Prowadzi także śledztwo w sprawie gwałtownych zamieszek, podpaleń i utrudniania pracy służbom ratunkowym.