Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, choć Rosja nadal jest w stanie wykorzystywać inne zdolności uderzeniowe, ataki DA były główną metodą przeprowadzania precyzyjnych uderzeń z dystansu. Rosja prawie na pewno musiała zredukować częstotliwość ataków, aby uzupełnić zmniejszające się zapasy pocisków manewrujących AS-23a (w kodzie NATO: Kodiak).
Drony zamiast bombowców?
"Rosja prawdopodobnie wykorzysta zapasy niedawno wyprodukowanej dla DA amunicji do uderzenia w ukraińską infrastrukturę energetyczną w okresie zimowym. Jest wysoce prawdopodobne, że Rosja będzie nadal uzupełniać każdą taką kampanię atakami bezzałogowych statków powietrznych" - oceniono.