Prezydent Zełenski: Wystrzelono około 110 rakiet

Podczas piątkowego ostrzału Rosja zaatakowała Ukrainę niemal wszystkim, co miała do dyspozycji: pociskami hipersonicznymi Kindżał i pociskami manewrującymi, wyrzutniami rakietowymi S-300, dronami; wystrzelono około 110 rakiet, z których większość udało się zniszczyć - powiadomił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Reklama

Kijów, Lwów, Odessa, Dniepr, Charków, Zaporoże i inne nasze miasta. (...) Niestety, w wyniku ostrzałów są zabici i ranni - oznajmił prezydent w komunikacie opublikowanym na Telegramie.

Reklama

Generał Załużny o 158 środkach rażenia powietrznego

W trakcie nocnych i porannych ataków na Ukrainę Rosja wykorzystała 158 środków rażenia powietrznego: rakiety różnego typu oraz drony uderzeniowe; 114 wrogich celów zostało zniszczonych – poinformował z kolei w piątek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny.

Siły obrony powietrznej we współpracy z innymi rodzajami Sił Obrony Ukrainy zniszczyły: 27 dronów uderzeniowych Shahed-131/136 i 87 rakiet manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55 – powiadomił Załużny.

Generał przekazał, że Rosjanie zaatakowali obiekty infrastruktury, cele wojskowe i obiekty przemysłowe. Pierwszych uderzeń dokonali z użyciem dronów, które nadleciały z kierunku północnego oraz południowo-zachodniego. Przeciwnik wypuścił nad terytorium Ukrainy 36 bezzałogowców.

Około godz. 3 (godz. 2 w Polsce) wróg poderwał w powietrze lotnictwo strategiczne – bombowce Tu-95MS. Ogółem 18 samolotów, które dotarły na linię wystrzału około godz. 6 i odpaliły co najmniej 90 powietrznych pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55 – wymienił.

Dwie godziny później bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3, które wystartowały z rosyjskiego lotniska w Kursku, wystrzeliły osiem pocisków manewrujących Ch-22/Ch-32. Z ich użyciem zaatakowano północne i centralne regiony Ukrainy.

W tym samym czasie Rosjanie zaatakowali Charków, stosując do tego pociski kierowane S-300. Przeciwnik wystrzelił w sumie co najmniej 14 rakiet balistycznych - S-300/S-400/Iskander-M z okupowanego Krymu oraz z Kurska i Biełgorodu – napisał Załużny.

O godz. 6.30 Ukraińcy zaobserwowali pięć myśliwców MiG-31K, które wystartowały z obwodu astrachańskiego w Rosji. Wystrzeliły one pięć pocisków aerobalistycznych X-47M2 Kindżał. Ponadto z samolotów taktycznych Su-35 odpalono cztery rakiety przeciwlotnicze Ch-31P i jedną Ch-59 – przekazał naczelny dowódca ukraińskich wojsk.

Bilans ofiar rosyjskiego ataku

Co najmniej 18 osób zginęło według Reutersa. 130 osób odniosło rany.

Wczeniej resort spraw wewnętrznych podawał, że najwięcej ofiar śmiertelnych jest w obwodzie dniepropietrowskim - zginęło tam pięć osób, a rannych zostało 15.

"Tragiczny poranek dla obwodu (dniepropietrowskiego). Wróg zaatakował rakietami. Wstępne informacje wskazują, że poszkodowanych zostało ponad 15 osób. Cztery osoby zginęły" – informował wcześniej, jeszcze przed podsumowaniem MSW, szef obwodowych władz wojskowych Serhij Łysak.

W Kijowie zabite zostały dwie osoby, 18 osób jest rannych. Uszkodzona została m.in. stacja metra Łukjaniwska, doszło też do pożaru w jednym z budynków mieszkalnych - podawano w komunikatach administracji ukraińskiej stolicy i mera miasta Witalija Kliczki.

W Odessie nad Morzem Czarnym rosyjskie pociski zniszczyły m.in. domy prywatne oraz uszkodziły szpital położniczy. Wróg trafił w budynki cywilnych mieszkańców. W wyniku ataku dwóch mieszkańców Odessy zginęło. 15 osób zostało rannych, wśród nich dwoje dzieci w wieku 6 i 8 lat – przekazał Ołeh Kiper, szef Odeskiej Wojskowej Administracji Obwodowej.

Wybuchy przy polskiej granicy

Rosjanie atakowali również położony przy granicy z Polską obwód lwowski i sam Lwów. Wybuchy odnotowano m.in. w położonym nieopodal granicy rejonie (powiecie) jaworowskim obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. MSW poinformowało, że we Lwowie jedna osoba zginęła, a dziewięć zostało rannych.

Wcześniej mer Lwowa Andrij Sadowny poinformował, że po tym jak rosyjskie wojska zaatakowały Lwów, na terenie miasta odnotowano dwa wybuchy. Doszło także do pożaru w obiekcie infrastruktury krytycznej. Ze wstępnych doniesień wynika, że obwód lwowski zaatakowało ponad 10 bezzałogowców.

O jednej ofierze śmiertelnej poinformowały władze obwodu charkowskiego, gdzie jest też dziewięć osób rannych oraz zaporoskiego, gdzie prócz jednej osoby zabitej rannych zostało 10 ludzi.

Rzecznik sił powietrznych: Leciało praktycznie wszystko

Takiego zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę nie było już od dawna; w naszym kierunku leciało praktycznie wszystko, prócz Kalibrów – oświadczył w piątek rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat.

Tyle czerwonego koloru (śladów pocisków) nie widzieliśmy na naszych monitorach już od dawna – powiedział rzecznik, występując w programie telewizyjnym.

Wróg dokonał zmasowanego uderzenia z użyciem różnych zasobów ataku powietrznego. Leciało faktycznie wszystko, chyba oprócz Kalibrów. Były Kindżały, rakiety balistyczne, S-300, pociski manewrujące (…) oraz było zastosowanie Shahedów (dronów) – wymienił Ihnat.

Ministerstwo energetyki Ukrainy poinformowało, że wskutek rosyjskich ataków doszło do przerwania dostaw prądu w obwodach kijowskim, dniepropietrowskim, odeskim oraz charkowskim.