Dmitrij Miedwiediew, były premier i prezydent Rosji, zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zagroził na swoim kanale w serwisie Telegram, że Rosja "zniszczy cały sprzęt wojskowy", przekazany Ukrainie przez kraje NATO. "Zostanie zniszczony zarówno na terytorium Ukrainy, jak i na terytorium innych krajów, jeśli stamtąd na terytorium Rosji zostaną przeprowadzone uderzenia" - oświadczył Miedwiediew.

Reklama

"Rosja uważa, że broń dalekiego zasięgu używana dziś przez Ukrainę jest bezpośrednio kontrolowana przez personel wojskowy państw NATO. To nie jest 'pomoc wojskowa', ale udział w wojnie przeciwko nam. A takie ich działania mogą stać się casus belli (powodem do wojny - red.)" - napisał Miedwiediew.

"NATO chce udawać, że to decyzje poszczególnych krajów"

Dodał, że "kierownictwo NATO chce udawać, że chodzi o suwerenne decyzje poszczególnych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego o wsparciu Kijowa" ale - jego zdaniem - "nie ma powodu, by stosować tu zasadę Traktatu o zbiorowej samoobronie z 1949 roku".

"To niebezpieczne i szkodliwe błędy. Taka 'indywidualna pomoc' państw NATO przeciwko Rosji, czy to w zarządzaniu pociskami manewrującymi dalekiego zasięgu, czy w wysyłaniu wojsk na Ukrainę, jest poważną eskalacją konfliktu" - uważa Miedwiediew. Zagroził, że Ukraina i jej sojusznicy "otrzymają odpowiedź o tak niszczycielskiej sile, że sam Sojusz nie będzie w stanie powstrzymać się od zaangażowania się w konflikt".

Groźby nuklearne

Miedwiediew stwierdził, że błędne jest poczucie, iż Rosja "nigdy nie użyje niestrategicznej broni jądrowej przeciwko Ukrainie, a tym bardziej przeciwko poszczególnym krajom NATO". "Życie jest o wiele bardziej przerażające niż ich frywolne rozumowanie. Kilka lat temu podkreślali, że Rosja nie wejdzie w otwarty konflikt zbrojny, aby nie kłócić się z Zachodem. Przeliczyli się. Trwa wojna" - stwierdził.

Reklama

Dodał, że "nie jest to zastraszanie i nuklearny blef". Według Miedwiediewa "konflikt zbrojny z Zachodem rozwija się według najgorszego scenariusza". "Nikt nie może wykluczyć, że dziś dojdzie do ostatniego etapu konfliktu" - powiedział.

Biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego potwierdziło, że Stany Zjednoczone zezwoliły na uderzenie w Federację Rosyjską amerykańską bronią.