W maju odnotowano ekstremalne temperatury – w stolicy kraju Delhi, a także w stanie Radźasthan słupek rtęci osiągnął 50 stopni C.
Fala upałów sprawiła, że co najmniej 33 osoby, w tym urzędnicy pracujący przy zakończonych właśnie wyborach parlamentarnych, zmarły w piątek w północnych stanach Uttar Pradeś i Bihar oraz w stanie Orisa, który znajduje się na wschodzie.
Z danych Narodowego Centrum Kontroli Chorób (NCDC) wynika, że w maju odnotowano w całych Indiach 46 zgonów spowodowanych upałami i 19 189 podejrzeń udaru cieplnego – podał portal The Print. Gazeta „The Hindu” zaznacza, że uwzględniając niepotwierdzone jeszcze przypadki, całkowita liczba zgonów może być znacznie wyższa i wynieść 80. Tylko w centralnie położonym stanie Madhja Pradeś odnotowano dodatkowo ponad 5 tys. przypadków udaru cieplnego.
Do tej pory wschodnie stany Indii, nad Zatoką Bengalską, odczuwają skutki pierwszego w tym roku cyklonu Remala. Od wtorku w wyniku ulewnych opadów w północno-wschodnim stanie Assam zginęło 14 osób.
Indyjscy meteorolodzy zapowiadają, że fale upałów będą mniej dotkliwe do środy. Ich zdaniem, nadejście w zeszłym tygodniu monsunu w południowym stanie Kerala przyniesie większą ulgę mieszkańcom.