Orgia licealistów w Korei Północnej

Do zdarzenia doszło na początku czerwca w mieście Hamhung. Trzech chłopaków i trzy dziewczyny uprawiali seks na miejscowym basenie.

Młodzież zapłaciła kierownikowi łaźni dodatkowe 70 dol. ponad normalną opłatę, aby basen na dwie godziny mieć wyłącznie dla siebie. Mężczyzna z obsługi się z godził, lecz obecnie również on ma kłopoty.

Reklama

Jeden z uczestników orgii sam zdradził sekret przyjacielowi, który postanowił nie trzymać go długo w tajemnicy. Sprawa trafiła na policję. Kierownik został przesłuchany w areszcie.

Śledczy przesłuchali też uczniów, którzy przyznali się, że zażywali metamfetaminę i uprawiali seks.

Uczestnicy mają publicznie przyznać się do winy

Jak podkreślają koreańskie media, rodzice uczniów są w szoku. Czują się winni i zawstydzeni, że nie udało im się odpowiednio wychować i kontrolować swoich dzieci.

Mieszkańcy dziwią się, że kierownik pozwolił młodym ludziom na takie zachowanie. Według serwisu Daily NK, cała szóstka ma publicznie przyznać się do swoich przewinień na spotkaniu, które odbędzie się jeszcze w tym miesiącu.

Jak przypomina "Fakt"w Polsce takie zachowanie nieletnich również wiązałoby się z konsekwencjami. Skończyłoby się postępowaniem przed sądem rodzinny, który ustalałby, czy młodzi ludzie nie są zdemoralizowani. Skutkiem tego mogłaby być nagana lub nawet nadzór kuratora do czasu osiągnięcia pełnoletności.