Według śledczych, w kwietniu ubiegłego roku Iwanienko zawiesił na tablicy informacyjnej lokalnej komisji wojskowej ogłoszenie o poszukiwaniu Putina.

Milion rubli za pojmanie Putina

Zapowiedział również nagrodę w wysokości 1 mln rubli (około 46 tys. złotrych) za pomoc w jego pojmaniu.

Reklama

Rosyjska praktyka rodem z ZSRR

Portal podkreślił, że Rosja po raz kolejny uciekła się do praktyki zakorzenionej w sowieckiej przeszłości: przymusowego leczenia psychiatrycznego opozycjonistów.

Według Centrum Praw Człowieka Memoriał, podobne decyzje zostały podjęte wobec co najmniej 48 oskarżonych w sprawach o podłożu politycznym. Spośród nich 46 przebywało w zakładach psychiatrycznych, a dwóch pozostałych odbywało kary więzienia pod psychiatryczną obserwacją ambulatoryjną. 13 osób z tej grupy zostało skazanych na podstawie regulacji dotyczących cenzury, które zostały przyjęte po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę.

W czasach ZSRR zsyłanie opozycjonistów do szpitali psychiatrycznych (często z diagnozą "schizofrenii bezobjawowej") było często stosowaną metodą prześladowania dysydentów. Przymusowe leczenie mogło trwać bezterminowo, dodatkowo zaś poddana mu osoba nie miała szansy na wystąpienie w sądzie, protestowanie i głoszenie tam swoich poglądów.

Reklama

Odkrycie 2 tys. przypadków

Nie wiadomo, ile tysięcy osób padło jej ofiarą, ale komisja śledcza moskiewskich psychiatrów, która w połowie lat 90. XX wieku zbadała dokumentację zaledwie pięciu więziennych szpitali psychiatrycznych, odkryła około 2 tys. przypadków.