Naszą odpowiedzą na ćwiczenia Zapad jest organizacja ćwiczeń w Polsce w tym samym czasie, na wschodniej flance NATO. Rozmawiałem z panem wicepremierem, ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, który powiedział mi, że rozesłano zaproszenia do wszystkich członków Sojuszu Północnoatlantyckiego na te ćwiczenia i że zainteresowanie jest bardzo duże - mówił prezydent Andrzej Duda. Dodał, że "jest wysokie prawdopodobieństwo, że będziemy mieli bardzo szerokie uczestnictwo sił sojuszniczych".

Po poprzednich ćwiczeniach Zapad Rosja napadła na Ukrainę

Duda skomentował także decyzję o przeniesieniu ćwiczeń Zapad-2025 w głąb Białorusi, o czym poinformował pod koniec maja minister obrony Białorusi Wiktar Chrenin. Jego zdaniem "jeżeli decyzja będzie taka, że te ćwiczenia zostaną odsunięte od granic Polski, czyli granic Sojuszu Północnoatlantyckiego i UE, jeżeli ich skala zostanie zmniejszona, to bardzo dobrze - to będzie tylko pokazywało, że nie ma agresywnych aspiracji po stronie rosyjskiej ani białoruskiej w tym momencie i oczywiście my to przyjmiemy z zadowoleniem".

Reklama

Duda przypomniał, że po poprzednich ćwiczeniach wojskowych Zapad Rosja napadła na Ukrainę. "Dzisiaj trzeba bardzo wyraźnie pokazywać naszą gotowość, naszą siłę, to, że my nie lekceważymy, jesteśmy twardzi i że my tutaj stajemy i jesteśmy gotowi do obrony naszego terytorium" - powiedział.

Reklama

Ekspert uspokaja

Czy Polska jest w przededniu wojny? Jesteśmy zdecydowanie w czasach poważnego kryzysu i zagrożenia, konfliktem z naszym wschodnim sąsiadem. Natomiast czy jest to okres przedwojny? Studziłbym nieco nastroje - powiedział w WP kmdr por. rez. Wiesław Goździewicz. Podkreślił, że wojna w Ukrainie kosztowała Rosję znaczącą ilość zasobów i nie da się ich szybko odbudować.

Nawet jeżeli Rosja odbuduje ten potencjał do poziomu sprzed pełnoskalowej agresji na Ukrainę, to i tak obawiam się, że byłby niewystarczający do otwartej konfrontacji z NATO - powiedział Wiesław Goździewicz. Jego zdaniem należy się raczej przygotowywać na intensyfikację działań hybrydowych ze strony Rosji, prowokacji i ewentualnie działań dywersyjno sabotażowych. Natomiast pełnoskalowy konflikt Rosji z NATO w najbliższej perspektywie jest - zdaniem eksperta - mało prawdopodobny.